Grysik ryżowy na mleku/wodzie podany z serkiem śmietankowy
Nie tak miało wyglądać 30 śniadanie. Już miesiąc z Wami :* Niestety zatrułam sie czymś. Całą nac zwijałam się z bólu i rano przez pół godziny grzebałam łyżką w tym grysiku zero apetytu. Potem uradowana, że wrócił mi w szkole, apetyt wszamałam drożdżówke i paseczek czekolady mlecznej..No i po co ?! Wzięłam lekarstwa przeszło mi po czym mama wmusiła we mnie rosół to zjadłam a potem jeszcze kawałek kołacza z serem...Aktualnie po tej "wyżerce" zwijam sie z bólu na łóżku z herbatą miętową w ręku, koło mnie leżą stoperany i jakieś inne dziwne tabletki.. Booże żeby do jutra choć troche mi przeszło bo jutro ide na rockoteke, bardzo chce ale jeżeli bede sie czuć jak teraz to nic z tego... Mama mi kupiła jakieś lekkostrawne rzeczy więc jutro wymyśle może coś dobrego i lekkostrawnego.
|
Oooo a co to ten grysik? :)
OdpowiedzUsuńW ogóle ciągle ktoś ma jakieś problemy żołądkowe, na którego bloga nie wejdę. Jakaś grypa czy co? :(
grysik to prościej - kaszka manna :)
UsuńZdrowiej;*
OdpowiedzUsuńZnam ten ból. Często łapie mnie coś związanego z żołądkiem. Życzę zdrowia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie letsmakebreakfast.tumblr.com :)
Lekkie śniadanie w sam raz na zatrucie :) Mam nadzieję, że szybko przejdzie ;)
OdpowiedzUsuńzdrówka ;)
OdpowiedzUsuńa śniadanko lekkie i smaczne oczywiście - fajny pomysł ;)
Zdrowiej! :*
OdpowiedzUsuń