Jednoporcjowa waniliowa beza podana z lekko korzennym sosem wiśniowo-truskawkowym
Pomysł zaczerpnęłam tu. Może nie wygląda prześlicznie, lekko sie pofalowała ale smak ...mmm....genialny, idealnie chrupka a w środku ciągnąca, przepełniona słodyczą i korzenną nutką sosu owocowego. Była idealna i o dziwo sycąca ( chyba że to wina 2 kanapek zjedzonych wczesniej:p)
Zapowiada się całkiem miły dzień, a jutro rano wyjazd do Krynicy :) Myślę, że uda się robić relacje ze śniadań :)
Wczoraj zwiewaliśmy ze środka lasu przed podejrzanie dziwnym mężczyzną który stał w progu przez chyba półtorej godziny bez ruchu jedynego domku jaki widzieliśmy w tamtej okolicy następnie zaczął do nas biec do naszego "obozowiska". Nie ukrywam że przeraziło mnie to bardzo o.O
A Wy mieliście sytuacje która do teraz mrozi Wam krew w żyłach ?
|
sobota, 16 lutego 2013
47. Sobota / Beza
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Beza... moja miłość! <3
OdpowiedzUsuńŻeby to jedną :D
OdpowiedzUsuńA beza wygląda naprawdę pysznie:))
nie wygląda smakowicie, ale PYSZNIE!
OdpowiedzUsuńMoże prześliczna nie, ale smaczna na pewno była :)
OdpowiedzUsuńOj jak ja dawno nie jadłam bezy, ale Twój opis zachęca do przypomnienia sobie tego smaku <3
OdpowiedzUsuńNie wiem o czym Ty piszesz, wyszła Ci świetna beza! :)
OdpowiedzUsuńta beza musi być wyśmienita :)!
OdpowiedzUsuńbeza na śniadanie , ale pycha ! *-*
OdpowiedzUsuńmusze to zrobić ;d
ja takiej sytuacji nie miałam, ale będąc na Twoim miejscu pewnie robiłabym w gacie;D
OdpowiedzUsuńbeza mmmmm <3
Lepiej uważać, może to jakiś zboczeniec... Dobrze, że uciekłyście. Powinnyście to zgłosić.
OdpowiedzUsuńA beza wygląda jak puszysty omlet :) Mniam!
Mam pytanie. Jakim aparatem robisz zdjęcia?
OdpowiedzUsuńByłabym bardzo wdzięczna za odpowiedź na moim blogu. :)